1:05:04
Trzymaj.
1:05:07
Widzisz ten kawałek koszuli?
1:05:09
Zastanowiło nas to odbarwienie.
1:05:10
Dałem próbkę do analizy.
1:05:13
l mieliśmy szczęście.
Wykryli ślady pewnej substancji.
1:05:16
Co to było?
1:05:20
Trychtichlorate.
1:05:21
Nikt z nas tego nie znał.
1:05:23
Chloran pochłaniający magnez.
1:05:26
Używany do likwidowania
toksycznych odpadów.
1:05:28
Przestali go produkować parę lat temu.
1:05:31
Prawdopodobnie przedostał się
na ubranie w formie gazu.
1:05:35
Skąd się tam wziął?
1:05:37
To już twoja robota.
1:05:45
Co ty tu robisz?
1:05:47
Naprawiam dach.
1:05:50
Nie możesz tak po prostu pojawiać się
na dachu, kiedy ci przyjdzie ochota.
1:05:53
Chciałem, jakby...
1:05:56
przeprosić za tamten wieczór, chociaż...
1:05:58
niewiele pamiętam.
1:06:00
Chciałem powiedzieć, nie wiem,
chciałem coś powiedzieć.
1:06:05
Ale z ciebie mówca.
1:06:13
Co się dzieje, Stephen?
1:06:17
Naprawiasz dach tylko wtedy,
gdy masz jakiś problem.
1:06:22
Co słychać u Briana?
1:06:24
Odszedł.
1:06:28
Tak sobie, bez powodu?
1:06:29
Nie wiem, co słyszałaś,
ale ja traktowałem go lepiej...
1:06:32
niż każdego innego żółtodzioba.
1:06:34
Prawdopodobnie mnie nienawidzi...
1:06:36
ale w końcu spojrzał prawdzie w oczy.
1:06:39
Jak zwykle Stephen ma rację.
1:06:42
Zawsze musisz mieć rację.
1:06:44
-Bzdura.
-Tak?
1:06:47
Jeśli się mylę,
to sam pierwszy to przyznaję.
1:06:49
Jak często się to zdarza?
1:06:51
W czasie pożaru? Nigdy!
1:06:56
To by się źle skończyło, Helen.
1:06:59
Może nie zaraz, może nie w tym roku...