:37:00
I bedzie dalej to robil,
:37:03
jesli nie zlozysz zeznan
i nie bedzie procesu.
:37:06
Nie.
:37:08
Musisz go oskarzyc i zeznawac.
:37:12
Wiem, jak to dziala. Widze to kazdego dnia.
:37:17
Tylko tym razem jestem po drugiej stronie.
:37:21
Nie chce tlumaczyc,
dlaczego bylam w barze,
:37:24
ile wypilam i co mialam na sobie.
:37:28
Ludziom, z którymi pracuje.
:37:30
Facetom, których znam
z przesluchan swiadków.
:37:35
Którzy mecza ludzi,
a potem sie z nich smieja.
:37:40
Beda pytac tez o ciebie.
:37:44
Posluchaj mnie. Nie obchodzi mnie to.
:37:47
Ale mnie tak.
:37:50
I jestem pewna, ze ciebie tez.
:37:55
Tak mi strasznie przykro.
:38:04
Jesli to jakas wasza prywatna sprawa...
:38:07
Prywatna?
:38:09
Dobrze, poruczniku.
Co pan chce przez to powiedziec?
:38:12
Tyle tylko, ze niektóre sprawy
lepiej zalatwic bez rozglosu.
:38:15
Nie przez policje.
:38:18
Ten Cady zamierza zgwalcic moja zone
i to nie jest wasz problem?
:38:21
Nie moge kogos wsadzic za to,
ze planuje gwalt.
:38:23
Jest pan prawnikiem. Dobrze pan wie.
:38:26
-Dziekuje.
-Ja bym to zalatwil...
:38:28
Zakaz zblizania sie? Juz to zrobilem.
:38:30
Prosze wyobrazic sobie, ze Cady to tygrys.
:38:33
Trzeba go wywabic z kryjówki.
Jak to zrobic?
:38:36
Wystawic pare swoich kozlów
i ukryc sie na drzewie.
:38:39
Co pan sugeruje?
:38:41
Mam uzyc mojej rodziny jako przynety?
I co potem?
:38:44
Mam czekac, az ten psychopata
zaatakuje moja zone i dziecko?
:38:48
-I co? Wypalic mu w leb?
-Jestem przedstawicielem prawa.
:38:51
Nie moge radzic obywatelom,
by brali sprawiedliwosc w swoje rece.
:38:56
-Musial mnie pan zle zrozumiec.
-Widocznie tak.