Mortal Thoughts
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:40:00
Wszystko mi powiedziałaś, tak?
:40:02
Na Boga, za kogo mnie masz,
że tak pytasz?

:40:07
Mam wezwać policję?
Dobrze, wezwę.

:40:10
I jakie podasz wytłumaczenie?
:40:12
Nie mam wytłumaczenia.
:40:14
Musisz mieć wytłumaczenie.
Odłóż telefon!

:40:17
Jezu! Robię to, co chciałeś,
ale ty już nie chcesz.

:40:21
Dlaczego zawsze robisz
wszystko nie w porę?

:40:24
Ja zaharowuję się na śmierć.
:40:27
Robię, co należy.
:40:29
Kto kupi coś od męża morderczyni,
męża żony...

:40:32
czy jak to się mówi?!
:40:36
Po co ja ci w ogóle to mówię?
:40:44
Ona naprawdę go zabiła.
:40:47
Więc co robimy?
:40:50
To jej problem. Ja wysiadam.
Obiecała mnie w to nie mieszać.

:40:55
Obiecała ci to?
:40:56
Na wszystkie świętości.
:40:59
Więc jeśli ktoś ma wezwać policję,
to raczej ona.

:41:04
Spójrz na siebie. Zdejmij to.
:41:06
Boże!
Gdyby ktoś cię zobaczył, Cynthia...

:41:10
No już.
:41:11
Patrz na tę krew.
To nigdy nie zejdzie, nigdy.

:41:15
W porządku. Chryste!
:41:17
Słuchaj, musisz się odciąć.
Nie wolno ci jej widywać.

:41:21
To znaczy... Gdzie Radość?
:41:24
- O czym ty mówisz?
- Radość, to mydło.

:41:27
Nie do prania.
Chodzi ci o Uśmiech.

:41:29
Radość, Uśmiech,
niech świat się zazieleni!

:41:33
Pod zlewem.
:41:34
- Nikt nie widział?
- Nikt.

:41:36
A ona nikomu nie powie,
że z nią byłam.

:41:39
I niech tak się skończy.
:41:41
Dzieci stracą matkę, a ja pracę,
i jak będziemy żyć?

:41:45
Skończymy na pieprzonej ulicy.
:41:57
Mąż nalegał, by wezwać policję?

podgląd.
następnego.