:25:02
Nie wszyscy jesteśmy
jak te dupki na dole.
:25:05
Chcę tylko dobrze wychować dziecko.
:25:09
Śliczny chłopiec.
:25:11
Tylko jego mam.
:25:13
Jak ma na imię?
:25:15
Anthony.
:25:19
Ja jestem Anne-Marie.
:25:23
Anne-Marie McCoy.
:25:26
- Przepraszamy za zamieszanie.
- Już sobie idziemy.
:25:30
Nie ma sprawy.
Nie chcę być niemiła.
:25:34
Ale biali, którzy tu przychodzą,
nie są zbyt przyjacielscy.
:25:40
- Co ty robisz?
- Pomogę ci.
:25:45
Ale nabrudziłeś, co?
:25:50
Dziękuję.
:25:52
Ma pani dzieci?
:25:53
Nie, ale chciałabym mieć.
:25:57
Pilnuję go jak oka w głowie.
:26:01
Nie dostaną go.
:26:12
Chodzi o Ruthie Jean?
:26:16
Wszyscy już tu byli.
:26:18
Gazety...
:26:19
gliny, ludzie z sądu.
:26:22
Wszyscy chcą wiedzieć.
:26:26
Usłyszałam jej krzyk.
:26:30
Przez ścianę.
:26:34
Wykręciłam 997.
Nikt nie przyjechał.
:26:38
Nikt nie przyjechał.
:26:40
Wszyscy się boją.
:26:43
Mógłby przejść przez te ściany.
:26:46
Boję się.
:26:50
Boję się o moje dziecko.
:26:54
Nigdy go nie złapią.
:26:56
Kogo?
:26:59
Candymana.