:11:01
Tak, iIość wariatów
piszących Iisty. . .
:11:04
rośnie, kiedy
RacheI jest na okładce.
:11:06
- Nie takie Iisty.
- Luz, chłopaki!
:11:09
Powiedziałam, że to zrobię.
Widzisz, z czym mam do czynienia?
:11:14
Zrobię to, aIe musimy się
dogadać.
:11:17
- Nic nie zmienię w swoim życiu.
- Kochana, żaden probIem.
:11:22
W tym domu jest swoboda.
Jesteśmy na ty.
:11:25
Dopasujesz się.
Możesz zmienić. . .
:11:28
system aIarmowy domu
i bezpieczeństwa przy bramie.
:11:33
Co jeszcze?
:11:35
W domu jestem bezpieczna.
:11:38
Najważniejsze, kiedy wychodzę.
:11:41
Tony ci wytłumaczy.
Nie chcę cię mieć cały czas za sobą.
:11:45
Najważniesze:
FIetcher ma mieć spokój.
:11:49
Powiemy chłopcu,
że masz inną funkcję.
:11:52
Żeby nie czuł się
jak w więzieniu.
:11:55
I żeby w domu nic nie zmieniać.
:11:58
- Pani Marron.
- RacheI.
:12:00
To nieporozumienie.
:12:03
Proszę mnie odprowadzić,
oszczędzimy sobie kłopotów.
:12:06
Może pan wyjść przez basen.
:12:10
Miło było panią poznać.
:12:12
AIbo przez drzwi. . .
:12:13
Tony, zamknij się!
Zaczekaj!
:12:15
Nie będziemy go błagać!
:12:18
Sy, ja się tym zajmę.
Farmer, zaczekasz?
:12:24
Powinienem był ci wszystko powiedzieć.
Przepraszam.
:12:27
- MyśIałem, że się dogadacie.
- DogadaIiśmy się.
:12:31
Ona nie jest taka zła. Może nie wie,
aIe potrzebuje ciebie.
:12:36
Skoro już tu jesteś, pokażę ci coś.
:12:42
Proszę, Farmer!