:12:00
	Puszka napoju. . .
:12:02
	0,33 Iitra.
:12:05
	50 cent!
:12:09
	Biorę.
:12:28
	Zakupy u pana
to prawdziwa przyjemność.
:12:41
	Bardzo śmieszne.
:12:42
	Bardzo, bardzo śmieszne.
:12:45
	Prosto z Arizony, Prendergast.
PoIub go.
:12:48
	Akurat.
:12:49
	Raczej prosto z Santa Monica.
:12:52
	Pochodzi z kuwety mojego kota,
nugaty możesz sobie zachować.
:12:59
	WyjęIiście moje rzeczy?
:13:01
	A co by to był za żart?
:13:03
	- Jak znajdę długopis?
- Nie ma potrzeby. Pisz łajnem.
:13:09
	To twój ostatni dzień. Uważaj.
A Forsythe?
:13:13
	- Forsythe'owi zostało 5 minut.
- Dwie!
:13:16
	Jeszcze mniej! ChoIera,
szedł już do swojego wozu.
:13:20
	Przejechał go wóz z depozytu.
Okropny pech.
:13:23
	Ironia Iosu.
:13:25
	Nigdy nic nie wiadomo.
:13:27
	Wiadomo,
jak groźne może być biurko.
:13:30
	Papierem też można się zaciąć.
:13:33
	Żarty, żarty.
:13:34
	Przykro mi.
Próbowałam ich powstrzymać.
:13:37
	Cześć, Sandra.
Każdy musi przez to przejść.
:13:41
	Jakiego asa
wyciągną jeszcze z rękawa?
:13:46
	Żadnego.
:13:49
	Co z tym obiadem?
Nie wracasz wcześniej do domu?
:13:53
	A dIaczego?
:13:55
	To ostatni dzień.
:13:56
	Nie mam przesądów.
:13:58
	- Sandy, gotowa?
- Za chwiIę.