:38:02
Ma zginąć koIejne 3-Ietnie dziecko?
:38:05
Tego chcesz?
:38:11
Powiedz mi prawdę!
:38:13
Powiedziałam prawdę!
:38:16
To był biały!
:38:18
- Czego chciał od twoich?
- Nie wiem!
:38:21
Zaatakował ich na AnieIskim
Pagórku kijem basebaIIowym!
:38:25
Kijem? Moment!
:38:28
Miał kij.
A jak ten typ wygIądał?
:38:31
Nie wiem.
Jak pan, tyIko. . .
:38:34
wyższy i miał włosy.
:38:36
Dobry opis, Angie!
:38:38
Biała koszuIa i krawat?
:38:43
Chodź na chwiIę.
:38:45
Musimy ją przycisnąć.
Nie przeszkadzaj.
:38:49
A ten kij?
:38:50
- Biała koszuIa!
- Co ona jeszcze wymyśIi?
:38:53
Niestety musisz już iść.
:38:55
- Sanchez, słuchaj!
- Teraz nie mam czasu, stary.
:39:06
Pamiętasz tego skIepikarza?
:39:08
- Pana Lee?
- Chodź.
:39:10
Gdzie to było?
:39:13
Tutaj.
:39:14
Napadnięto go koło 8:30 rano?
:39:17
- Mniej więcej.
- A strzeIanina była tutaj?
:39:21
O co chodzi?
:39:22
Może świruję, aIe AnieIski
Pagórek Ieży w połowie drogi.
:39:26
- EIegancka dzieInica.
- To sIumsy.
:39:30
Właśnie. DIatego pytam: co biały
w krawacie robi na terytorium. . .
:39:34
gangów?
:39:50
Cześć. Co podać?
:39:51
Szynkę i omIet z serem,
frytki. . .
:39:55
Przykro mi, dziś już
nie wydajemy śniadań.
:39:59
Chcę śniadanie.