:13:04
Widzialem fotografie, na której twój
przyjaciel mial poderzniete gardlo.
:13:08
Nie wiedziales tylko, ze przyslali
do mnie mojego przyjaciela...
:13:12
zeby mnie zabil!
:13:18
- Glos ci drzy.
Nie klamie, Frank.
:13:22
Kazdy, kto cie znal
twierdzi, ze jestes chory.
:13:26
- Twoi koledzy. Twoja zona.
- A co twoja mówi o tobie?
:13:31
Frank, chce, zebys zrozumial.
:13:35
Obu nam wydawalo sie,
ze zyjemy w wyjatkowym kraju.
:13:41
Czy masz pojecie, co zrobilem
dla Boga i Ojczyzny?
:13:47
Przerazajace rzeczy!
:13:49
Nie pamietam juz nawet, kim bylem,
zanim wzieli mnie w obroty.
:13:54
- Zrobili z ciebie potwora.
- A teraz chca mnie zniszczyc.
:14:04
Co widzisz, kiedy w ciemnosciach
nawiedzaja cie demony?
:14:12
Widze, jak stoisz nad grobem
kolejnego martwego prezydenta.
:14:20
- Dopadne cie.
- Wypierdol sie, Frank.
:14:23
Jestem gotów oddac swoje zycie.
:14:28
Prezydent wróci z Kalifornii w
drewnianej trumnie.
:14:33
- A dokladnie skad?
- Chcesz adres?
:14:37
To popsuje nasza gre. Wystarczy,
ze powiedzialem, co sie stanie.
:14:41
- Poddaj sie.
- Zebym mógl zyc dlugo i pozytecznie?
:14:49
Nie oklamuj mnie. Mam juz
umówione spotkanie ze smiercia.
:14:53
Tak samo, jak prezydent. I ty,
jesli podejdziesz zbyt blisko.
:14:57
- Gówno, nie zadne spotkanie!
- Móglbym cie tak latwo zabic.