:04:00
Jak się nazywasz?
:04:04
Howard. A ty?
:04:42
Co ty, kurde, robisz?
:04:46
Siódemka dzieci.
:04:49
- Zgadza się.
- Zgadza się. Chłopaki, dziewczyny?
:04:55
- Pięć dziewczyn, dwaj chłopcy.
- Wspaniale, chłopie. Wspaniale.
:04:59
- Gratulacje.
- W porządku.
:05:02
Sporo gęb do wykarmienia.
:05:05
Co racja, to racja.
:05:12
Zabierz ich wszystkich na kolację. Zrób tak.
:05:14
- Co to?
- Właśnie znalazłem na ulicy. Sto dolarów.
:05:17
- Zabierz ich na kolację.
- Nie wezmę tych pieniędzy.
:05:20
Bierz. Wszystko ci opowiem.
Szczera prawda.
:05:24
Idę ulicą. Patrzę, leżą.
:05:27
Schylam się, żeby podnieść,
:05:28
a tu głos znikąd mówi: "Daj to Howardowi".
:05:30
Wcześniej nie znałem żadnego Howarda!
To ty! Masz szczęśliwy dzień.
:05:34
- Nie wezmę tych pieniędzy.
- Bierz! To nic wielkiego.
:05:37
Bierz! Dla dzieci.
:05:39
Zabierzesz je na kolację.
Kupisz parę Big Maków.
:05:43
"Dobrze mi
:05:45
"Wiem to na pewno"