Mr. Jones
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

1:12:03
Ale mogę się spóźnić.
1:12:04
- Nie. Nie trzeba.
- Jutro?

1:12:06
Tak, muszę z panią pomówić.
1:12:09
- Znajdzie mnie pani!
- Dobrze.

1:12:15
Libbie, podejdź tu na moment.
1:12:20
Poznam panią z dr Bowen.
1:12:23
To Susan.
1:12:27
Była z panem Jonesem
na koncercie Beethovena.

1:12:31
- Chciałaby zamienić z tobą dwa słowa.
- Oczywiście.

1:12:36
Był taki wyjątkowy.
Był niespodziewany i podniecający,

1:12:42
i na tyle zwariowany,
żeby ciekawie spędzić popołudnie.

1:12:45
Pod jakim względem zwariowany?
1:12:49
No, zwariowany.
1:12:52
Na przykład, byliśmy w tym hotelu i...
1:12:56
hotelowy przyszedł z szampanem,
1:13:02
a on go zawołał do łazienki.
1:13:05
Oboje byliśmy w wannie.
1:13:10
A on po prostu wstał, rozumie pani?
Był cały goły.

1:13:16
Chyba trzeba było to widzieć.
1:13:19
Gdyby nawet tu był,
nie moglibyśmy tego ujawnić.

1:13:22
Nie wolno nam zdradzać
żadnych informacji o pacjentach.

1:13:25
Bardzo mi przykro.
1:13:31
Mogę na wszelki wypadek
zostawić pani mój numer telefonu?

1:13:35
Oczywiście.
1:13:45
Myślę, że on nie jest żonaty.
1:13:50
Chociaż mówił o jakiejś kobiecie.
1:13:54
Ellen. Ellen Jakaśtam?
1:13:57
Studiowała muzykę.
1:13:59
Pamięta pani jej nazwisko?

podgląd.
następnego.