:20:01
Nie chcę sprzedawać aut.
:20:02
Axel, mój ojciec zaczął
handlować Kadilakami...
:20:05
już w 1914 roku.
:20:08
Miał marzenie by
sprzedać ich tyle...
:20:12
by postawione jeden na drugim,
dosięgnęły księżyca.
:20:16
Czy to nie piękne.
:20:17
Bardzo piękne. Ale taka wieża
musi się zawalić.
:20:21
Sam mu to mówiłem,
ale chciał mnie na wspólnika.
:20:24
Ja też mu się opierałem.
:20:26
Ja się nie opieram,
po prostu nie chcę sprzedawać aut.
:20:30
Czego się boisz?
:20:31
Niczego!
:20:39
Jedno wiedziałem na pewno...
:20:40
wuj Leo był bohaterem
mojego dzieciństwa.
:20:45
Zapach jego Old Spice'a
wywołał więcej wspomnień...
:20:48
niż stare rodzinne filmy.
:20:51
Wuj o tym wiedział...
:20:53
Słodki tani zapach
handlarzy aut cofnął czas...
:20:56
i zatopiłem się we śnie o przeszłości.
:21:00
Leo był ostatnim z dinozaurów
pachnących tanią wodą kolońską...
:21:03
i wierzył w amerykański sen.
:21:07
Przepadałem za nim.
:21:08
Bo wierzył w cuda.
:21:10
I chociaż był bogaty...
:21:11
i sprzedawał Kadilaki.
:21:13
Wyglądał jak dziesięciolatek
w ubranku na wyrost.
:21:18
Kiedy miałem 10 lat,
Leo dał mi kamerę...
:21:20
Mama marzyła że zdobędę sławę jak Milton Wern.
:21:24
Ale sny o
"domku, aucie i wystrzyżonym trawniku"
:21:26
przestają być snami gdy się spełniają.
I zrozumiałem...
:21:30
co myślała mama...
:21:31
mówiąc "Dzień dobry, Kolumbie".
:21:33
I choć mama nie pochwalała
mojego stylu życia,
:21:37
myślę że by mnie zrozumiała.