Black Beauty
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:10:36
Nadszedł czas mojej przeprowadzki
:10:40
Mama była ze mnie dumna...
:10:42
i zachęcała mnie.
:10:43
Wiedziała, że mój pan
odda mnie dobrym ludziom.

:10:48
Ale trudno mi było się z nią rozstać.
:11:00
Niedługo jakiś człowiek
zabrał mnie do Birtwick Park,

:11:04
do rodziny pana Gordona.
:11:06
Poczekaj! Molly!
:11:09
-Wracaj z tym kucykiem.
-Biegnij, Wiercipięto. Prędzej!

:11:16
Nie wychodź, proszę.
Jesteś jeszcze za słaba.

:11:19
Dam sobie radę. Chcę go zobaczyć.
:11:22
To koń. Ani mniej, ani więcej Słowo.
:11:25
Prawdziwy książę!
:11:28
To się dopiero okaże.
Jak się sprawował, John?

:11:30
Swietnie, proszę pana.
:11:31
W pobliżu Highwood polowano na króliki
i słychać było strzały.

:11:35
Szarpnął się i spojrzał tam, ale nie zboczył.
:11:39
-Prawda, chłopczyku?
-Jak go nazwiemy?

:11:42
Postanowimy przy herbacie.
Musisz wracać do domu.

:11:45
Jest czarny jak heban.
:11:49
Heban.
:11:54
Brzmi jak "bęben".
:11:57
Umieść go w stajni
:11:58
Z przyjemnością.

podgląd.
następnego.