:17:12
Spokojnie, Ginger.
:17:15
-Co jej jest?
-Pewnie się nad nią znęcali
:17:18
Traktujmy ją dobrze i łagodnie,
a dojdzie do siebie.
:17:23
Zaprzęgnij go.
:17:26
Traktuj konia łagodnie, a będzie dobry.
:17:28
Traktuj go źle, a go zepsujesz.
:17:32
Naprowadź go.
:17:36
Nie mogę.
:17:38
Owszem, możesz.
:17:39
Czy zdobędę kiedyś jej uczucia?
:17:50
Kiedy dotarliśmy do wzgórza,
:17:52
ona zamiast zwolnić
i zrzucić całą pracę na mnie,
:17:55
z całej siły naparła na chomąto
i pociągnęła pod górę.
:17:59
Nasz krok był idealnie równy.
:18:05
Byłem pewien,
że teraz między nami wszystko się zmieni
:18:10
I zmieniło się.
:18:11
Na gorsze.
:18:13
Całkowicie mnie ignorowała.
:18:15
Wierzgałem.
:18:17
Skakałem pod niebo.!
:18:19
Próbowałem wszystkiego,
żeby zwrócić jej uwagę.
:18:59
Chociaż byłem nowy,