Clerks
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:19:00
Nie mam czasu na zabawę,
czekając na tego sukinsyna.

:19:04
Upewnij się, żeby to dostał.
:19:06
Numer 812. Nazywam się Wynarski.
Zamawiałem film na wieczór.

:19:10
Jeśli powie mi pan tytuł,
on przytrzyma go dla pana.

:19:14
Nie krzywdź się, koleś.
Idę do Big Choice Video.

:19:23
Zapomniał pan swoich kluczy.
:19:37
- Jeszcze go nie ma.
- Żartuje pani! Już prawie 11:30.

:19:40
- Jestem tu od 11:00.
- Nie cierpię kiedy nie mogę pożyczyć filmów!

:19:45
Poszłabym do Big Choice, ale
taśma którą chcę jest na ścianie.

:19:48
- Która?
- Szkoła Dentystów.

:19:50
Przyszła pani po to?
Ja przyszedłem też po ten film.

:19:53
- Mam pierwszeństwo.
- Kto tak mówi?

:19:55
Ja. Jestem tu już od pół godziny.
Nazywam to pierwszeństwem.

:19:58
- To się nie stanie, moja droga.
Ja dostanę ten film.
- Na pewno nie.

:20:02
Założę się o 20 dolców,
że nie dostaniesz tego filmu.

:20:05
- 20 dolców?
- 20 dolców.

:20:07
Dobra dupku. Przybijam.
:20:27
Spóźniłeś się.
:20:29
- Co do diabła tutaj robisz?
- Szef dzwonił. Artur źle się czuje.

:20:32
- Czemu żaluzje są zamknięte?
- Ktoś wsadził gumę w zamki.

:20:35
- Stado dzikusów w tym mieście.
- Tyle powiem.

:20:37
Jeśli wiedziałbym że tu jesteś,
przyszedłbym jeszcze później.

:20:41
- Co tu śmierdzi jak pasta do butów?
- Idź otwórz sklep.

:20:48
- Hej, widziałeś tu klucze?
- Nie czas na miłość, Dr. Jones.

:20:53
Pieprzone dzieciaki.

podgląd.
następnego.