Clerks
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:42:02
- Przepraszam.
- Widzisz? A ty znowu.

:42:04
- Nie mogę uwierzyć,
że przegapię pierdolony mecz.
- Przynajmniej jesteśmy tu razem.

:42:08
Masz klienta.
:42:10
Czego?
Co pan chce?

:42:17
Nie mogę kurwa uwierzyć.
:42:20
Tak, cześć, Sanford.
Dante.

:42:23
Nie mogę dziś grać.
Utknąłem w pracy.

:42:27
Tak, Wiem że dziś nie jestem zapisany...
Zapomij o tym.

:42:31
Chodzi o to, że nie mogę dziś grać.
Randall też nie może. Pracuje.

:42:37
Chwila.
Będziemy grać w parku?

:42:41
Czekaj.
Robisz rozgrzewkę?

:42:54
- Trzymam spodnie w garści.
- Muszę ci powiedzieć, mój przyjacielu,

:42:57
To jedno z najmocniejszych zagrań
w jakie byłem zamieszany.

:43:00
Nie sądziłem że kiedykolwiek będziesz
mógł tak zlekceważyć interesy sklepu.

:43:03
- Powiedziałem mu że dziś gram.
To jego wina.
- Nie można zaprzeczyć.

:43:06
- Zasady niesubordynacji.
- Chcę dziś grać w hokeja
tak jak się umówiłem.

:43:09
- Zrobię Gatorade.
- Jeśli ją zrobisz,
to każdy będzie chciał.

:43:13
- No i?
- Kto za to zapłaci?

:43:15
- Czym się martwisz,
ty smierdzący pastą do butów skurwielu?
- Jestem za to odpowiedzialny.

:43:18
- Nie mogę dawać każdemu darmowych drinków.
- Jak odpowiedzialny?

:43:21
- Zamykasz sklep aby grać w hokeja.
- Jest tępy, ale to złapał.

:43:24
Pozwolisz mi zachować
jakieś pozory kontroli?

:43:27
Mówię że jeśli zamierzasz wyjść,
równie dobrze możesz nie wracać do 9,

:43:29
A nie wyślizgiwać się
jak na jedego drinka.

:43:31
- Ma rację. Więc jeśli chcemy to
zróbmy Gatorade.
- Pierdoloną Gatorade.

:43:34
W porządku!
Jezu, ale z was jebane uparciuchy!

:43:36
- Słyszałem że Caitlin
żeni się z azjatyckim doboszem.
- Dyktatorem mody.

:43:39
- Możemy o tym nie mówić?
- Mi pasuje.

:43:42
Ale sam żyjesz w zaprzeczeniu
i tłumisz wściekłość, skurwielu.

:43:44
- Zamierzasz zamknąć sklep?
- Nie wiem.
Zamierzasz zamknąć wypożyczalnię?

:43:47
Kogo ty pytasz.
Jak zablokujemy ulicę?

:43:50
- Nie gramy na ulicy.
- To gdzie pogramy?


podgląd.
następnego.