:41:04
Więc utknąłem tu do końca dnia?
:41:06
No, to świetnie.
Kurwa, nie wierzę w to.
:41:10
Al...
:41:12
Nie. Nie, przepraszam.
Nie chciałem na ciebie krzyczeć.
:41:17
Ta, wiem.
:41:19
Nie, wszystko będzie w porządku.
:41:23
Więc, to wszystko co mogę zrobić, tak?
No.
:41:26
- W porządku, dzięki. Cześć.
- Vermont?
:41:29
- Możesz kurwa w to uwierzyć?
- Nie wspominiał ci o tym dziś rano?
:41:32
Ani słowem!
Ani jednym pierdolonym słowem, to szczwane gówno.
:41:35
- To co? Utknąłeś tu na cały dzień?
- Ja pierdolę!
:41:37
- Dlaczego przeprosiłeś?
- Co?
:41:39
Słyszałem że go przeprosiłeś. Czemu?
Miałeś powód by być wkurzonym.
:41:42
- Wiem!
- Jezu! To wygląda
na motyw przewodni w twoim życiu.
:41:45
- Przy każdym wycofaniu się z danego słowa.
- Nie chcę tego!
:41:47
Zawsze się wycofujesz.
Łykasz każde kłamstwo które nie jest twoje.
:41:50
Przychodzisz kiedy masz wolne,
dajesz się nagiąć.
:41:53
- Wiesz co naprawdę mnie wkurza?
- Że mam rację o naginaniu?
:41:56
- Przegapię pierdolony mecz!
- Bo dałeś się nagiąć.
:41:58
- Zamknij ryj. To nie pomaga!
- Nie wrzeszcz na mnie, kolego.
:42:02
- Przepraszam.
- Widzisz? A ty znowu.
:42:04
- Nie mogę uwierzyć,
że przegapię pierdolony mecz.
- Przynajmniej jesteśmy tu razem.
:42:08
Masz klienta.
:42:10
Czego?
Co pan chce?
:42:17
Nie mogę kurwa uwierzyć.
:42:20
Tak, cześć, Sanford.
Dante.
:42:23
Nie mogę dziś grać.
Utknąłem w pracy.
:42:27
Tak, Wiem że dziś nie jestem zapisany...
Zapomij o tym.
:42:31
Chodzi o to, że nie mogę dziś grać.
Randall też nie może. Pracuje.
:42:37
Chwila.
Będziemy grać w parku?
:42:41
Czekaj.
Robisz rozgrzewkę?
:42:54
- Trzymam spodnie w garści.
- Muszę ci powiedzieć, mój przyjacielu,
:42:57
To jedno z najmocniejszych zagrań
w jakie byłem zamieszany.