Death and the Maiden
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:16:03
Chwileczkę.
:16:08
- Zapomniałem je wyjąć.
- Ale ze mnie głupiec.

:16:11
Przypomniałem sobie,
gdy brałem prysznic.

:16:15
- Obudziłem pana?
- Właściwie nie.

:16:18
- Pan też nie ma światła?
- Tym razem na całym półwyspie.

:16:22
To miło z pana strony.
:16:24
Nie musiał pan tego robić.
Przyjechałbym po nie.

:16:27
Na rowerze? Nie ma pan
samochodu.

:16:31
Telefon też nie działa.
:16:34
Przepraszam, że zepsułem
panu weekend.

:16:37
Nic się nie stało. Jestem sam.
Żona jest z dziećmi u teściowej.

:16:42
W domu jest tak pusto,
że chyba bym nie zasnął.

:16:49
Chce pan poznać szczerą prawdę?
:16:53
Jestem pańskim sympatykiem.
:16:55
Byłem jak porażony, gdy się pan
przedstawił. Zatkało mnie.

:16:59
Gdy usłyszałem wiadomości,
chciałem się z panem spotkać.

:17:04
- Co powiedzieli?
- O panu i komisji.

:17:08
Teraz to najważniejsza
sprawa w kraju.

:17:10
Wróciłem, żeby panu o tym
powiedzieć.

:17:13
Co mówili w radiu?
:17:14
Że będzie pan przewodniczącym
komisji.

:17:17
Nie powinni o tym mówić.
:17:21
Powtarzają tylko pogłoski.
Są przecieki.

:17:26
Tak mówili?
:17:29
Pamiętam, jak złożył pan petycję
w sprawie zaginionych więźniów.

:17:35
Chciałem tylko powiedzieć,
że to wspaniała sprawa.

:17:39
- W taką noc nie można spać.
- Mówię poważnie.

:17:43
Pańska obecność w komisji,
to szansa dla tego kraju.

:17:48
- Mam nadzieję, że coś wywalczę.
- Na pewno.

:17:53
Cieszę się, że mogłem jakoś pomóc.
:17:56
Przynajmniej miałem jakiś
pretekst.


podgląd.
następnego.