Interview with the Vampire
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

1:42:04
Potem, z ciekawości...
1:42:06
czy z nudy, kto wie...
1:42:08
zostawiłem Stary Świat...
1:42:10
i wróciłem do mojej Ameryki.
1:42:14
WSCHÓD SŁOŃCA
1:42:15
I tam, cud techniki pozwolił
mi zobaczyć wschód słońca...

1:42:19
po raz pierwszy...
1:42:21
od 200 lat.
1:42:24
I jakie wschody!
1:42:27
Jakich nigdy nie ujrzy ludzkie oko!
1:42:30
Najpierw srebrne...
1:42:33
potem, z upływem lat, purpurowe...
1:42:36
czerwone...
1:42:37
i dawno nie widziane, niebieskie.
1:42:44
Wiosną 1 988, wróciłem do Nowego Orleanu.
1:42:48
I jak tylko poczułem zapach powietrza,
wiedziałem, że jestem w domu.

1:42:52
Był ciężki...
1:42:54
prawie słodki...
1:42:56
jak zapach jaśminu i róż
na starych podwórcach.

1:43:01
Chodziłem ulicami wdychając
dawno zapomniany zapach.

1:43:10
Potem na ulicy Prytania...
1:43:13
parę przecznic od cmentarza Lafayette...
1:43:16
poczułem zapach śmierci.
1:43:18
I nie dochodził on z grobów.
1:43:22
Wzmagał się, w miarę jak szedłem.
1:43:25
Stara śmierć.
1:43:27
Zapach zbyt słaby, by czuli go śmiertelni.

podgląd.
następnego.