1:15:02
Wyjdź za innego.
1:15:18
Pułkowniku chyba
Mamy towarzystwo
1:15:41
Ojcze przyjechałem prosić
O twoje błogosławieństwo
1:15:46
-Widzisz panowie ci
-i wielu innych
1:15:51
-Chcą, abym ubiegał się o urząd
-Jakiego rodzaju?
1:15:55
-Senatora Stanów Zjednoczonych
-Bardzo chcemy pańskiego syna
1:16:00
Cóż Alfredzie
1:16:07
A jakie korzyści chcą panowie
Z tego wyciągnąć?
1:16:13
Co pragniecie osiągnąć jeśli
mój syn zostanie wybrany?
1:16:19
Nie sądzę aby panowie
1:16:22
Myślisz że popierają cię z pobudek
patriotycznych podziwu?
1:16:28
Nie jestem już dzieckiem
1:16:32
-Kongres
-Kiedyś pracowałem dla rządu
1:16:37
-Zajmowaliśmy się
- Indianami
1:16:40
Wówczas ważną sprawą
był problem Indian
1:16:44
Nie ma nic bardziej groteskowego
Niż zabijanie dzieci
1:16:49
Wycinaliśmy w pień całe wioski
1:16:52
Takie było rządowe rozwiązanie
kwestii indiańskiej
1:16:58
Wątpię czy od tamtej pory zdobyli
więcej rozumu lub człowieczeństwa