Natural Born Killers
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:54:04
Puśćcie ją.
:54:07
Nic ci nie jest, mała?
:54:09
Te buty są do chodzenia
:54:12
Więc będę w nich chodzić
:54:15
A pewnego dnia
Przejdę po tobie

:54:23
Żadnych zdjęć!
:54:36
ROK PÓŻNIEJ
:55:00
Zawsze chciałem cię poznać,
Scagnetti.

:55:03
Bardzo cię szanuję.
:55:04
Wiesz co?
Nawet kupiłem twoją książkę.

:55:07
Przeczytałem od dechy do dechy.
Może autograf?

:55:14
Strażniku.
:55:17
Jack Scagnetti.
:55:19
Dwight McClusky. Witaj w piekle.
:55:22
Miłe spotkanie, strażniku.
:55:24
Jak moje ulubione dupki?
:55:26
Tam ich trzymamy.
Chcesz obejrzeć?

:55:29
- Czemu nie?
- Chodź.

:55:31
Widziałem cię w telewizji
i czytałem książkę. Mocna rzecz.

:55:36
Hollywood cię nie dopadło?
:55:38
To byłby
lepszy film niż Serpico.

:55:41
Odkąd pracuję
w więziennictwie...

:55:44
A to kawał czasu, co?
:55:47
Mickey i Mallory to najbardziej
pokręcona para czubków...

:55:51
jakich widziałem na oczy.
:55:54
Tych dwoje skurczybyków
to żywe przypomnienie...

:55:57
jak spieprzony jest ten system.
:55:58
Nie podkręcaj mnie, strażniku.

podgląd.
następnego.