Desperado
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:58:00
Co z tego macie?
:58:02
Ojciec nie musi pracować.
Ogląda telewizję.

:58:05
Towar jest wszędzie.
:58:07
W wózkach dziecięcych,
w kościele...

:58:10
w księgarniach.
Spytaj Carolinę.

:58:12
Powie ci.
:58:13
Robi to samo.
:58:32
Co? Jezu.
:58:33
Co mu powiedziałaś?!
:58:35
- Pracujesz dla niego.
- Nieprawda.

:58:38
Co mu powiedziałaś?!
:58:40
- Nic.
- Nic?!

:58:42
O co ci chodzi?!
:58:44
Był w kościele!
:58:45
- Nic nikomu nie mówiłam!
- Spójrz na mnie!

:58:48
Osłaniasz go!
:58:49
- Nie!
- Tak!

:58:51
W takim razie
i teraz bym cię wydała!

:58:54
Kryjesz go!
:58:55
Po co w ogóle zabijać?
To niczego nie rozwiązuje.

:58:58
Co?!
:58:59
Wiem jedno.
:59:01
Jesteś taka sama jak on.
:59:05
To samo gówno!
:59:13
Każdego można kupić.
:59:14
Nie każdego.
:59:16
Taki jesteś dobry?
:59:17
To moja księgarnia.
:59:20
Ktoś wpadnie i coś zostawi.
:59:22
Za kilka dni...
:59:24
ktoś to odbiera.
:59:26
To wynajem.
:59:27
- I koniec.
- Ile?!

:59:29
Wolny pokój.
:59:30
Ile ci płaci?
:59:36
$50.000 rocznie.
:59:38
$50.000.
:59:43
Gotówką.
:59:53
Jak ty wyglądasz.
Znowu cię poturbowali.


podgląd.
następnego.