:10:07
- Milady...
- To nie potrwa długo.
:10:10
Miał miejsce kolejny atak.
Znowu spalono wioskę.
:10:15
Zastąp mnie, Anne.
:10:20
- To sprawka Malaganta?
- Tak. Garstce udało się uciec.
:10:24
- Czy zajęto się nimi?
- Najpierw chcą rozmawiać z milady.
:10:35
Nie, proszę. Na pewno
jesteście wyczerpani.
:10:42
Nie wiedzieliśmy, do kogo
się zwrócić, milady.
:10:51
Wiem. To wszystko kłamstwa.
Chce nas zastraszyć.
:10:56
- Nie poddamy się bez walki.
- Nie zwykłam ustępować pola.
:11:03
Jacob. Daj tym dobrym ludziom
coś do jedzenia i picia.
:11:08
Gdy odpoczniecie, pomodlimy
się za waszą wioskę i Leonesse.
:11:13
- Niech Bóg ma panią w swej opiece.
- Was również. Możecie odejść.
:11:21
- Spalił już trzy wioski.
- Chce nas wszystkich wygubić?
:11:28
- Chce, żebyśmy podpisali traktat.
- Sądzi, że nie stawimy mu czoła.
:11:34
Jeśli nie dostanie tego, o co prosi,
użyje wobec nas przemocy.
:11:44
Oswald...
Nic nie mówisz.
:11:49
- Wiesz, co myślę, drogie dziecko.
- Tak mi się wydaje.
:11:54
- Musimy dać księciu odpowiedź.
- Podejmę decyzję już dziś.