:09:01
Leo zalega z forsa.
:09:04
- Nie zyje.
- Skad wiesz? Mówil ci?
:09:06
- Tak, mówil, ze umarl.
- Osobiscie?
:09:10
Osobiscie mówil mi,
ze zginal w katastrofie lotniczej.
:09:14
Moze byl ubezpieczony.
Spytaj zone.
:09:18
Sam spytaj.
:09:19
To twoje dlugi.
Mial siec pralni.
:09:23
Cos ci wyjasnie.
Momo nie zyje.
:09:27
Jimmy Cappa przejal wszystko,
ciebie tez.
:09:30
Mówie w imieniu Jimmy'ego.
:09:34
E.g. od tej pory zaczniesz
mi okazywac szacunek!
:09:38
"E.g." znaczy "na przyklad".
Miales na mysli "i.e.".
:09:42
- To skrót od "ergo".
- Spytaj jego.
:09:45
"E.g." oznacza "np.".
:09:47
"E.g.", "i.e.", pieprze cie!
Kiedy mówie: skacz,
:09:51
mówisz okay, okay?
:09:55
Za pralnie wisisz mi
15. 000$ plus odsetki,
:09:58
czyli dodatkowo...
:10:04
2700.
:10:05
Mam w dupie to,
skad je wytrzasniesz.
:10:09
Ale nie chce wiecej ogladac
manka w ksiedze.
:10:18
Do zobaczenia, Ray.
:10:21
Idz do jego zony.
Masz trzy dni.
:10:25
- Mówilem: nie wkurwiac go.
- Ani slowa wiecej.
:10:33
Nie cierpie siedziec
calymi dniami wsród maszyn.
:10:38
Pewnie jest goraco.
:10:40
Nie masz pojecia.
:10:44
Wiesz, Fay, myslalem sobie...
:10:47
czy Leo mial polise na zycie?
:10:50
Nic o niej nie wiem.
:10:57
Ufam ci, Chili.