:20:00
A lichwiarz?
:20:01
Ledwo go widac.
:20:03
I nikt tak szybko
nie wyplaca odszkodowania.
:20:07
Samolot spadl naprawde.
:20:10
Trabia o tym w TV.
:20:12
- Harry byl zajety.
- Stad ten pomysl?
:20:15
Czesciowo.
:20:17
Ale nie jestes facetem z pralni?
:20:20
- Leo.
- Nie rozmawialbys ze mna.
:20:22
- To nie ja.
- Pracujesz dla kasyna?
:20:26
- Przeciez to ten lichwiarz.
- Naprawde? Z tego zyjesz?
:20:30
Zylem. Do niedawna.
:20:33
Ale nie wiem, co zrobie dalej.
:20:36
- Musze wczesnie wstac.
- Nie ma sprawy. Kladz sie.
:20:40
Ty i twój nowy koles
macie sie wyniesc z mojego domu.
:20:45
Jasne. Oczywiscie.
:20:48
Bardzo milo bylo cie poznac.
:21:02
Domyslam sie, ze czasem
musisz byc ostry.
:21:07
Jesli klient nie placi?
:21:09
Zawsze placi.
:21:11
Masz spluwe?
:21:13
Nie.
:21:15
- Aresztowali cie kiedys?
- Pare razy, za lichwe
:21:19
i pobieranie haraczu,
ale nie skazali. Jestem czysty.
:21:23
Haracz.
:21:24
Duzy rozrzut.
:21:26
Do rzeczy, Harry.
Chcesz mi cos zlecic?
:21:41
To ten.