:24:00
Nie.
:24:01
To miłe miasteczko.
:24:08
Jak się miewa Bobby Earl?
:24:10
Radzi sobie.
:24:14
"Radzi sobie."
:24:18
Można było się spodziewać,
że będzie sobie radził.
:24:21
Sukinsyn bez serca.
:24:24
Trzymał się twardo do końca.
:24:26
Nie trzymaj samochodu na chodniku,
Charlie. Ostatni raz ci to mówię.
:24:30
Przepraszam J.T.
:24:32
Potem wypluł z siebie wszystko
jak karabin maszynowy.
:24:38
Byłem przerażony.
:24:40
Przerażony?
:24:44
Co on panu naopowiadał?
:24:47
Żarówa w oczy o czwartej nad ranem?
:24:50
Biłem go gumowym wężem?
:24:52
A książka telefoniczna?
:24:55
Telefony firm czy prywatne?
:25:00
Panie Armstrong?
:25:04
Niech pan posłucha.
:25:07
Gdybym to ja, faktycznie, zbił Bobby'ego,
:25:10
to czy sądzi pan, że zostawiłbym te
wszystkie ślady do pokazania w sądzie?
:25:15
Co pan o tym myśli, profesorze?
:25:19
Zaimponował mi pan.
:25:25
Miłego dnia.
:25:33
Uniwersytet Harvarda. Niech pan opowiada.
:25:37
Ja studiowałem na Florydzie.
:25:39
Bobby Earl Ferguson.
:25:42
Odmówiono zmiany miejsca procesu.
:25:44
Wniosek o odwołanie zeznań - odrzucony.
:25:46
Odmówiono zmiany składu sądu: sami biali.
:25:48
Jest w protokole.
:25:50
Radziłem mu: "Przyznaj się.
Dostaniesz 25 lat,
:25:53
"a potem pożyjesz jeszcze na wolności."
:25:55
A on: "Ale ja tego nie zrobiłem."