:52:01
Wprowadzam w ich zycie
poczucie porzadku.
:52:05
- Nie prawa, lecz porzadku.
- Np.: wieszajac kaznodzieje?
:52:09
On nie jest zadnym kaznodzieja
To oszust.
:52:15
Jesli ktos jest zabójca to nic
wiecej nie mozna o nim powiedziec.
:52:18
Ktos taki nie wmówi mi, ze
nie ma juz tego we krwi.
:52:23
- To podly klamca.
- Dlaczego tak cie to drazni?
:52:31
Twój urok calkowicie mnie zniewala.
:52:41
Myslalam, ze taki mezczyzna
jak ty, ma kobiete.
:52:47
Mialem kiedys pieknazone.
:52:52
- Nie byla mi wierna.
- Gdzie jest teraz?
:52:56
Powiedzialem ci... byla niewierna.
:53:06
- Po co tu naprawde przyjechalas?
- Mówilam juz, ze po pieniadze.
:53:10
Dalbym ci wiecej,
niz bys zapragnela.
:53:14
Nie wiem, czy bym na nie zasluzyla.
:53:17
Zasluzylabys.
:53:28
- Zabilas kiedys czlowieka?
- Jasne.
:53:36
Nie sadze. Pytanie brzmi, jak
daleko gotowa jestes sie posunac.
:53:44
Do samego konca.
:53:52
Mój ojciec byl sedzia
:53:56
Pewnie cie to dziwi.
:53:59
Kazal mojej matce i mnie
patrzec, jak wieszano ludzi.