A Time to Kill
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:15:27
Aby zwolnić klienta od podatków.
:15:33
Chciałbym dostać ataku serca...
:15:35
bo mógłbym ci wytoczyć sprawę!
:15:38
Nie stój jak na przyjęciu, wejdź.
:15:41
Co, żadnych klientów?
:15:43
Czekam kiedy twoi odwołają się do Sądu Nawyższego.
:15:46
A ty co? Na wakacjach?
:15:49
Na moje szczęście kochanie...
:15:52
rozwodnik nie idzie na wakacje.
:15:54
Jakby nie było...
:15:55
nawet najlepsze, najdziwniejsze, zajęcie jakie znajdę...
:15:59
nie uczyni mnie tak szczęśliwym
jak ujrzenie tych dwóch hien...

:16:03
gdy dostaną co im się należy.
:16:10
O Boże.
:16:14
Szaleję na punkcie tych kabrioletów w niemieckim stylu.
:16:19
Zbieraj się, idziemy do sądu.
:16:21
Lucien mówi, że te potwory wyjdą.
:16:24
Widziałaś się z Lucien?
:16:26
Kiedy? Gdzie?
:16:27
Jak on się ma?
:16:29
Już ma lepszy apetyt?
:16:33
Pytam tylko przez ciekawość.
:16:37
Odśwież mi pamięć, jak długo ty i Lucien byliście razem?
:16:41
Nigdy nie byliśmy razem.
Byłam jego sekretarką przez 20 lat.

:16:45
Odpowiedz nam staruszko.
:16:47
Powiedz nam.
:16:48
On był twoim chłopakiem.
:16:49
Jestem uczciwą, bogobojną, godną szacunku kobietą...
:16:53
o niezachwianej moralalności,
szczęśliwą mężatką od 27 lat.

:16:57
I nigdy nie miałam ani nie będę miała żadnych chłopaków!

podgląd.
następnego.