Mars Attacks!
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:05:00
Panie prezydencie...
:05:02
to wielki dzien.
:05:03
Ja i wszyscy moi koledzy...
:05:06
jestesmy bardzo podnieceni.
:05:08
W porzadku.
:05:10
Byt pozaziemski.
:05:13
Masz racje, Jerry.
:05:15
Ludziom to sie spodoba.
:05:17
To jest wyjatkowa okazja.
:05:21
Szefie...
:05:21
Bedziemy w mediach.
:05:23
Zaloze garnitur od Cerrutiego.
:05:25
Przyda sie dobra mowa.
:05:28
Panstwowa...
:05:29
historyczna, a jednak...
:05:31
ciepla, rodzinna.
:05:33
Cos w stylu mowy Lincolna do rodzin.
:05:38
A co, wyszlo to juz z mody?
:05:40
Raczej nie sadze.
:05:42
Ma to jakis styl, ale jednak nie. To nie to.
:05:45
Za malo zycia.
:05:47
Nancy miala to w bibliotece.
:05:49
Naprawde.
:05:50
Nie sadze.
:05:51
Jedwab jest dobry.
Teraz jest taniej, bo sa przeceny.

:05:55
Po co sie tym martwic?
:05:57
Maz jest przywódca wolnego swiata.
:06:01
Co o tym myslisz?
:06:03
Zostaw gabinet Rooseveltów
tak jak oni chcieli.

:06:08
Pani Roosevelt za bardzo lubila perkal.
To dlatego.

:06:12
Mamo. To nie twój prywatny dom.
:06:14
Jak bedziesz mi dogryzac,
bede cie ignorowac.

:06:17
Pani Dale?
:06:25
Środa, 10 maja, godz. 13.43
:06:40
Pamietam pana z walki z Sonny Listonem.
:06:43
Naprawde?
:06:44
Byla siostra wtedy w zakonie?
:06:46
Zawsze lubilysmy boks,
czyz nie tak, siostry?

:06:50
Telefon do Byrona Williamsa.
:06:52
Musze isc.
:06:53
Bawcie sie dobrze moje panie.

podgląd.
następnego.