One Fine Day
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:15:02
- To byl pierwszy statek, mówilam.
- Pierwszy byl pusty!

:15:09
- O, nie!
- Nie jest zle, jeszcze zdazymy. Cholera!

:15:18
Hej!
:15:20
Hej, tam na statku! Hej!
:15:26
Hej, wracajcie! Mam tu dzieciaki!
:15:30
Wracajcie! Hej!
:15:34
Mam tu dzieciaki!
:15:40
Cholera!
:15:50
Kto by tam chcial
plynac statkiem w deszczu?

:15:55
Wiem. Ty bys chcial.
:15:58
Posluchaj, Melanie.
:16:02
Przykro mi, ze tak sie stalo.
Wynagrodze ci to. I tobie tez, baku.

:16:06
W porzadku?
:16:10
Dobra.
:16:12
Mam pomysl. Zajme sie teraz dziecmi,
a ty zrób prezentacje.

:16:15
Mówilas, ze zaczynasz za 15 minut.
:16:18
A pózniej ty wezmiesz Maggie, aja zajme sie
moim artykulem. To mi zajmie tylko godzine.

:16:24
Czesc! Mówi Maggie Taylor.
:16:27
Mam pilna wiadomosc
dla glupiego Sammy'ego Parkera.

:16:30
Nie jestem glupi. To ty jestes glupia.
:16:33
Nie, dziekuje. Moge zostawic syna
tylko z bardzo odpowiedzialna osoba.

:16:37
Jestem bardzo odpowiedzialny.
:16:40
- Jestem glodna, tato.
- Chcesz tic taca?

:16:43
- Nie.
- Nie mam nic innego.

:16:45
Prosze, kochanie.
:16:47
- Co to?
- Buleczka. Dziekuje, Melanie.

:16:51
Nie ma za co, slonko.
:16:53
Co mówiles?
:16:56
Mówilem, ze moglibysmy
pomóc sobie nawzajem.


podgląd.
następnego.