:20:01
- Prosze.
- Nie, pan pierwszy.
:20:03
- Nalegam.
- Ja nalegam bardziej.
:20:09
Zachowuj sie w biurze cichutko.
Mam bardzo wazne spotkanie. Dobrze?
:20:17
- Nie dotykaj tego.
- Jest pusta.
:20:19
Sammy, jestem spózniona i nie chce,
zebys teraz cos rozlal.
:20:26
- Nie teraz, prosze.
- Dlaczego?
:20:29
Postaraj sie byc cicho jak myszka.
:20:35
Dobrze. Caly czas badz przy mnie.
Tu jest twój dinozaur.
:20:45
- Chyba zartujesz.
- Piec minut. Zmiluj sie, Evelyn.
:20:48
- W dodatku jestem spózniona 20 minut.
- 25 minut.
:20:51
Pan Leland nie jest zadowolony.
:20:53
- Co to?
- Projekt Haskella.
:20:55
- Rob Wilding dostarczyl go wczesniej.
- Tak?
:20:59
Dlaczego przyprowadzilas dziecko?
:21:01
Pamietasz, jak bylo tu
dziecko Sally cale w wysypce?
:21:05
Pan Leland poczul tylko
zapach masci i musial wyjsc.
:21:08
On nie ma zadnej wysypki. Nie jest chory,
tylko spóznil sie na wycieczke szkolna.
:21:13
- Nie ma mowy.
- Piec minut. Bardzo cie prosze.
:21:16
Dlaczego mialabym sie zgodzic?
:21:19
Z poczucia solidarnosci.
:21:22
Powinnysmy sobie pomagac w tej
ciezkiej pracy i bezwzglednym swiecie.
:21:25
- Piec minut.
- Dziekuje.
:21:26
Evelyn, czy panna Parkerjuz przyszla?
:21:31
- Panno Parker, spóznila sie pani.
- Tak, wiem. Przepraszam.
:21:34
- Spóznila sie pani.
- Przyniose tylko makiete. Zaraz wróce.