One Fine Day
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:28:05
- Czy jest zle?
- To ma konstrukcje modularna.

:28:08
Moze wiec bede mógl
wyjac zniszczony fragment

:28:11
i zastapic go innym.
:28:13
- Nie musze robic wszystkiego od poczatku.
- Vincent, to genialne!

:28:17
Sammy, kochanie.
Tutaj nie wolno biegac, dobrze?

:28:21
- Nie bedzie doskonala.
- Chce mi sie pic, mamusiu.

:28:24
Nie szkodzi.
:28:26
Znam cie, Mel.
Mniej niz doskonala cie nie zadowoli.

:28:29
- Dzisiaj tak.
- Nie moge odczepic slomki.

:28:34
Nie chce nawet myslec o tym, co bedzie,
jesli do drugiej nie bede miala makiety.

:28:38
- Dobrze, postaram sie.
- Dzieki.

:28:43
Teraz zajme sie praca,
:28:46
a ty wymysI 600 rozrywek,
bo potem caly dzien jest nasz.

:28:51
Jajuz wiem, tatusiu.
Chce isc do zoo i pojezdzic dorozka,

:28:55
i na karuzele i do Muzeum Historii
Naturalnej i na Kotki...

:28:59
Koty, nie Kotki.
:29:03
- Czesc, Jack.
- Hej.

:29:07
Czesc, Jack. Nie wiedzialam, ze masz córke.
:29:09
- Tak, to jest Maggie.
- Jest slodka.

:29:11
- Wyglada zupelnie jak ty.
- Wyrosnie z tego.

:29:14
- Dlaczego one tak do ciebie mówia?
- Jak?

:29:18
,, Czesc, Jack".
:29:20
- Czesc, Jack.
- Hej, Celia.

:29:22
Widziales? Takjak ona.
:29:24
Wiesz, pisze artykul o takich facetach jak ty.
:29:27
- Tak? A mysI przewodnia?
- Cos, co mówila mi mama.

:29:31
,, Kochaj swego facetajak malego chlopca,
a wyrosnie z niego mezczyzna".

:29:37
Jack! Natychmiast do mnie!
:29:42
Rybki! Nie uwierzysz,
jaki mialem dzisiaj dzien.

:29:45
Wydajesz sie rozdrazniony.
Znów na diecie?

:29:48
- To jest wujek Lew, pamietasz?
- Dawno sie nie widzielismy.

:29:52
Jestem rozdrazniony, Jack,
ajadlem rano wspaniale sniadanie.

:29:55
- Mamy spore klopoty z powodu twojego
artykulu o korupcji. - Niemozliwe.

:29:59
- Chodz, kochanie.
- Nie bój sie. Idz.


podgląd.
następnego.