One Fine Day
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:44:01
Co?
:44:02
Zapomnialam ci powiedziec, ze Sammy
ma alergie na malze i lupiez u zwierzat.

:44:06
Nie wolno mu ogladac telewizji komercyjnej.
I ma cie trzymac za reke na ulicy.

:44:11
I jesli pójdziecie na plac zabaw,
sprawdz piaskownice.

:44:14
Ludzie tam wrzucaja rózne rzeczy.
I jeszcze...

:44:18
Dobrze. Na razie.
:44:21
Dobra.
:44:23
Dobra.
:45:08
Halo.
:45:09
- Czesc, to ja.
- Co za ja?

:45:11
- Masz dzieci?
- Jakie dzieci?

:45:13
Nie odebrales dzieci?
:45:17
A, te dzieci.
:45:18
- Dzwonie tylko...
- Zeby mnie sprawdzic, bo mi nie ufasz.

:45:23
Sammy, nie! Odlóz pistolet.
:45:25
Oddalas mi Sammy'ego z czystej desperacji.
:45:29
Sama nie wiesz,
czy nie bylby bezpieczniejszy

:45:32
w swietlicy pelnej LSD. Prawda?
:45:34
Nieprawda. Chcialam cie tylko ostrzec,
ze Sammy pakuje sie w klopoty szybciej,

:45:40
niz ty wywolujesz usmiech
na twarzach kobiet.

:45:42
Flirtujesz ze mna?
:45:45
- Prosze cie, przypilnuj go.
- Nie spuszcze go z oka.

:45:49
Sammy! Hej! Pistolet to nie zabawka.
:45:52
- Nie jest naladowany.
- Na razie!

:45:58
Sammy, jak dlugo twoja mama
i tato sa rozwiedzeni?


podgląd.
następnego.