One Fine Day
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:04:02
- Powinien porozmawiac o tym ze mna.
- Bal sie, ze bedziesz sie gniewac.

:04:06
Wcale bym sie nie gniewala.
:04:08
To naprawde niemadre.
:04:13
Pani nie rozumie. To bardzo pilne.
:04:16
Nie moge przeszkadzac pani
Lieberman w trakcie depilacji bikini.

:04:19
- Prosze posluchac.
- Urok osobisty na nic sie nie zda.

:04:23
Mam pieciu synów i znam te sztuczki.
:04:25
Na piekne oczy mozna
u mnie dostac tylko obiad.

:04:28
Przepraszam.
Pani Kempner, podam pani fartuszek.

:04:36
- Do zobaczenia, pani Lieberman.
- Za tydzien.

:04:38
Na dól, prosze.
:04:54
Czy jest tu pani Lieberman? Nie?
:04:56
- Czesc.
- Hej. Czesc.

:04:59
Czy jest tu moze pani Elaine Lieberman?
:05:03
To nic. Przepraszam.
:05:07
- Szukam Elaine Lieberman.
- Wlasnie wyszla.

:05:10
- Dziekuje.
- Jack! Czy to ty?

:05:12
- Tak.
- Jestem Rita.

:05:16
Matka Melanie.
:05:18
- Rita. Hej.
- Przepraszam.

:05:20
- Jaki swiatjest maly.
- Spedzilem popoludnie z pani wnukiem.

:05:24
- Jest slodki, ale to niezle ziólko.
- Musze znalezc Elaine Lieberman.

:05:27
Chce ci cos powiedziec o Melanie.
Moze juz to zauwazyles.

:05:31
Jest tak zasadnicza, ze potrafi
doprowadzic czlowieka do rozpaczy.

:05:35
Ale w srodku jestjak miód.
:05:38
- Jak miód?
- Wiec krzycz, ile wlezie.

:05:40
- Ale nie uciekaj tak od razu.
- Dobrze, rozumiem. Do widzenia.

:05:44
Pa. Jestes uroczy.
:05:49
- Pani Lieberman?
- Tam.

:05:51
Hej, pani Lieberman! Pani Lieberman!
:05:55
Pani Lieberman! Jack Taylor! Daily News!
:05:59
- Prosze wejsc.
- Swietnie!


podgląd.
następnego.