1:17:02
Nie wiem, o czym pan mówi.
Przepraszam.
1:17:06
Możliwe.
1:17:08
Ale po co Angela ma trafić
do domu dziecka?
1:17:11
To straszne miejsce.
1:17:13
Pracują tam okropni ludzie.
1:17:17
Radzę współpracować z nami
dla dobra dziecka.
1:17:22
Czyli nikomu ani słowa
o tej rozmowie.
1:17:27
Ani o żadnej nocy.
1:17:31
Jasne?
1:17:33
Oczy wiście.
1:17:36
Świetnie.
1:17:38
Proszę mi wybaczyć.
1:17:40
Wepchnę kongresmana
pod zimny prysznic.
1:17:46
Już rozumiem, czemu tak ujęły go
pani wdzięki.
1:17:51
Dobranoc.
1:17:54
Ostrożnie na trapie.
1:18:04
Nie jest dość głupia.
1:18:11
- Próbo wał czegoś?
- Nie.
1:18:14
Zaprosił znowu?
1:18:17
Nie.
1:18:19
Straszna dziś z ciebie gaduła.
1:18:22
Jestem zmęczona.
1:18:27
Co się dzieje, mały?
1:18:33
Monty.
1:18:43
Ten gad to nie wypał.
1:18:45
Kto ty jesteś?
1:18:47
Pomocy!
1:18:53
- Jak poszło?
- Świetnie.
1:18:55
- Żadnych problemów?
- Najmniejszych.
1:18:59
Ani wieści.