:41:00
Dałem miliard na dobroczynność.
:41:02
Jeśli dojdzie do procesu. . .
:41:04
nikt nie będzie o tym pamiętał.
:41:07
Odejdę z tego świata. . .
:41:09
jak błazen.
:41:12
Rozumiem to.
Zrobię, co w mojej mocy.
:41:15
Wysłucha pan mego zawodzenia?
:41:17
Przepraszam, panie Frank.
:41:21
Róbmy, co do nas należy.
:41:24
Tak, proszę pana.
:41:29
Przykro mi.
:41:59
Proszę państwa, pan prezydent.
:42:05
Sandy.
:42:06
Panie prezydencie.
:42:10
- Przejdż się ze mną.
- Oczywiście.
:42:14
Jak się czuje Walter?
:42:17
Ma 80 lat i jest sam,
panie prezydencie.
:42:20
Rozumie,
że oficjalnie nie mogę nic zrobić.
:42:23
Jest bardzo wzruszony
pańską troską.
:42:27
Jakieś wieści o zabójcy?
:42:29
Dlaczego? Kto prowadzi sprawę?
:42:32
Najlepszy człowiek.
:42:33
8 lat w wydziale zabójstw
w Nowym Jorku.
:42:36
Rozumiem, co pan czuje.
Trudno być cierpliwym.
:42:40
Nikt nie rozumie, co czuję.
:42:42
Mam ponoć tyle władzy. . .
:42:45
a nie mogę pomóc przyjacielowi.
:42:48
Obaj wiemy, że zostałem
prezydentem dzięki Walterowi.
:42:54
Teraz mnie potrzebuje.
:42:56
Musi czuć się opuszczony.