:07:00
- Opowiadałem ci już o moim synu?
- Nie.
:07:05
Przypominaj mi o tym.
:07:08
Więc wkrótce lecisz.
Za tydzień.
:07:13
Przyznaj, że jesteś
odrobinę podniecony.
:07:18
Powiem ci pod koniec
tygodnia.
:07:32
Moje gratulacje, Jerome.
:07:37
Dziękuję.
:07:41
lle startów odbywa się dziennie?
Dwanaście?
:07:46
- Czasami więcej.
- Obserwujesz wszystkie.
:07:56
Jeżęli zamierzasz udawać
obojętność, nie patrz w niebo.
:08:02
Największe wydarzenie pod słońcem.
:08:05
Jerome Morrow, Nawigator Pierwszej
Klasy, wyruszy wkrótce -
:08:09
- na roczną misję na Tytana,
czternasty księżyc Saturna.
:08:15
Tak wspaniały los przypadł mu
w udziale już w chwili narodzin.
:08:22
Ma wszelkie niezbędne umiejętności.
Wyśmienity kod genetyczny.
:08:29
Kariera Jeromea Morrow
przebiega więc zgodnie z planem.
:08:34
Z tym, że ja nie jestem
Jerome Morrow.
:08:46
Zostałem poczęty w Riwierze.
Ale nie tej we Francji.
:08:51
W wersji z Detroit.
:08:54
Kiedyś mawiano, że dziecko poczęte
z miłości, ma więcej szczęścia.