:58:06
- Daj się zaprosić.
- Nie mogę.
:58:11
- Trudno.
- Ale ja nie...
:58:13
Nie mówię, że zawsze.
Teraz nie mogę.
:58:17
Muszę ustalić
widmo protonowe ibogaminy.
:58:20
Brzmi ciekawie, ale jest
fantastycznie nudne.
:58:24
- Może innym razem.
- Jutro?
:58:29
Dobrze.
:58:48
- Co tu robisz?
- Nie mogę czekać.
:58:52
- Skąd to masz?
- Przeleciałem twoją koleżankę.
:59:06
- Operujesz jutro kogoś?
- Nie.
:59:09
Chodź.
:59:15
Mój pies wygrywa!
:59:27
Wygraliśmy.
:59:29
Przybiegł pierwszy!
:59:33
- Wychowałeś się tu?
- Niedaleko. Południowy Boston.
:59:39
- Wciąż przeżywam wygraną.
- Ale się cieszysz!
:59:45
Jak było?
:59:47
Normalnie. Nic specjalnego.
:59:51
- Masz dużo rodzeństwa?
- Czy mam dużo rodzeństwa?
:59:55
- Pytam.
- To irlandzko-katolicka rodzina.