Liar Liar
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:28:01
Nie! Muszę być w sądzie o 1 :30!
:28:04
-To jak chce pan zdążyć do domu?
-Nie wiem.

:28:11
Panie Reede, dzwonili z Rubin i Dunn.
:28:13
Pytali o ofertę ugodową w sprawie Darvisa.
:28:15
Prosiłem ich o ugodę tylko dla jaj!
:28:21
Dla jaj. Rozumiem.
:28:23
Dzwoniła pańska matka.
Jest pan dalej na urlopie?

:28:26
Nie.
:28:27
-To znaczy jest pan tutaj?
-Tak.

:28:29
Wszystko jasne...
:28:32
Dzwoniła Audrey.
Pytała, kiedy pojedzie pan po syna.

:28:36
Ale ze mnie gnojek!
:28:44
Halo.
:28:45
Audrey?
:28:46
Pojedziesz po Maxa do szkoły?
:28:48
No właśnie. Nie mogę!
:28:50
Miałem nadzieję, że sprawa skończy się
ugodą. Nie udało się i mam proces.

:28:54
-Rozumiem.
-To prawda! Chcę się spotkać z Maxem!

:28:57
Naprawdę.
:28:59
Tylko zawsze się coś wydarza
w ostatniej chwili.

:29:02
Tym razem to co innego.
:29:03
To znaczy?
:29:05
Tym razem mówię prawdę.
:29:07
To co robiłeś wczoraj wieczorem?
:29:09
Kochałem się!
:29:12
Mam nadzieję, że była tego warta.
:29:15
Nie! Nie podoba mi się nawet,
ale jest partnerką w firmie.

:29:18
Miałem nadzieję,
że pomoże mi to w karierze.

:29:26
Co mi się stało?
:29:29
Zasłużyłem sobie na to, zbieram plony.
:29:42
-Tata po mnie przyjedzie?
-Nie, Max.

:29:47
Przykro mi, ale ja cię odbiorę.
:29:50
Jakoś to załatwię.
:29:51
Moje życzenie chyba się nie spełniło.
:29:53
-Jakie życzenie?
-By tata chociaż jeden dzień nie kłamał.


podgląd.
następnego.