:27:01
Porozmawiaj z moją żoną.
:27:04
Bo jeśIi ona się o tym dowie. . .
:27:07
to wpadnie w szał.
:27:10
Prasa nie da jej spokoju.
:27:14
Dobra. Chcesz, żebym
tyIko ja z nią rozmawiał?
:27:18
- TyIko ja?
- Tak.
:27:19
Załatwione.
:27:20
Uważaj na siebie.
:27:25
Szeryfie!
:27:31
Zostań tu.
:27:42
Panie Brackett,
czy dzieci są całe?
:27:45
Weź kamerę.
:27:47
- Co z dziećmi?
- Wszystko w porządku.
:27:50
Co się dzieje?
:27:51
Ma dość dynamitu, żeby wszystko
wysadzić. Nie wkurzajcie go.
:27:57
Przepraszam.
:27:58
Jestem asystentką
Bracketta.
:28:02
Nie tak ostro.
:28:03
Chcesz zrobić program
to współpracuj ze mną.
:28:06
Rączka rączkę myje.
:28:08
Wszystkie kamery są za moimi
pIecami, ty będziesz na ekranie.
:28:12
Gdy stanę przed kamerą,
powiem że teraz twoja koIej.
:28:16
- Mogę już iść?
- Jak on się nazywa?
:28:18
Sam BaiIy.
:28:21
Trafiasz w czułe miejsce.
:28:22
- Wiem.
- Są tu rodzice dzieci.
:28:29
Co tam się
właściwie dzieje?
:28:32
Dzieci są całe i zdrowe.
:28:34
Robimy wszystko, by szybko
rozwiązać ten probIem.
:28:39
Nie uwierzycie aIe wasze
dzieci się tam bawią.
:28:43
IIe jeszcze?
:28:44
PoIicja nie daje sobie rady
i wyręcza ich dziennikarz?
:28:48
Nikogo nie wyręczam.
:28:50
A gdybym postanowił
zabrać moje dziecko?
:28:53
To zły pomysł.
:28:55
To prawda.
:28:56
Naraził pan te dzieci,
panie burmistrzu.