The Full Monty
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:16:01
Utop się. Całkiem niezły sposób.
:16:06
Nie umiem pływać.
:16:08
No i kurwa nie musisz, palancie.
W tym cała rzecz.

:16:12
Nie jesteś zdeterminowany, co?
:16:14
Przepraszam.
:16:16
Wiem.
:16:19
Stań na środku jezdni i niech jakiś
twój koleś prosto w ciebie przygrzeje.

:16:26
Nie mam żadnych kolegów.
:16:28
Właśnie uratowaliśmy ci życie,
to nie mów, że nie jesteśmy twoimi kolegami!

:16:34
- Tak?
- Tak, ja i w ogóle.

:16:37
Ja bym cię przejechał,
jakbym tylko na ciebie spojrzał.

:16:39
Ó, dzięki.
:16:41
Dzięki.
:16:46
Wielkie dzięki.
:17:03
- Co robisz, mamo?
- Gdzie byłeś?

:17:06
Jeździłem.
:17:09
- Jeździłeś dokąd?
- Tak sobie jeździłem.

:17:13
Myślałam, żeś przepadł.
:17:16
Strażnik tutaj?
Nie dziwota, że chce się zabić.

:17:19
Przynajmniej jeden gość
ma pracę z tego, że to zamknęli.

:17:24
Po co mu wygadałeś, co?
Ten chłopak to świr.

:17:28
Ón gra na trąbce.
:17:29
Może się całkiem przydać.
Możemy potrzebować trochę muzyki.

:17:33
Ma samochód. Miejsce do ćwiczeń.
:17:37
Poza tym dla niego to dobra...
jak to zwą... terapia.

:17:41
Jasne! Podskakiwanie na golasa. Terapia!
:17:44
Mówię ci, nie tylko on będzie się chciał zabić,
jak będziesz klepał takie bzdury.

:17:49
Tato, głodny jestem.
:17:52
Źobacz!
:17:59
Hej! Lomper!

podgląd.
następnego.