1:27:00
Pieprzyć go.
Niech go mają teraz murzyni.
1:27:05
Co miało znaczyć ta cała
szopka jaką odstawiłeś w jadalni?
1:27:09
Postradałeś zmysły?
Oszalałeś?
1:27:12
Spójrz na mnie!
1:27:14
Nie dasz sobie rady w pojedynkę.
1:27:16
Nie boję się tych cipasów.
1:27:18
Było ich sześciu,
naskoczyli na mnie.
1:27:20
To się nie powtórzy.
Niech kurwa spróbują.
1:27:23
Nie mówię o tych popaprańcach, tylko o reszcie!
1:27:25
Zabezpieczają twój tyłek!
1:27:27
Olałeś ich publicznie!
Teraz zostałeś sam!
1:27:31
Mówię o twoich braciach.
1:27:34
Zerżną cię, potem przejadą się na tobie!
1:27:37
Może powiesz mi coś czego nie wiem?
1:27:39
Wydaje ci się,
że nie myślałem o tym?
1:27:42
Jak przyjdą to przyjdą.
Nie mam na to wpływu.
1:27:46
Co mogę zrobić?
1:27:53
Wróciłem do tego,
od czego zacząłem.
1:27:55
Co dzień myślałem, że
przyszedł ten dzień.
1:27:58
Za każdym wyjściem z celi...
1:28:01
za każdym razem, gdy
szedłem pod prysznic...
1:28:07
Wiedziałem, że to tylko
kwestia czasu...
1:28:08
zanim wykonają ruch.
1:28:11
Miałem nadzieję, że to nastąpi szybko.
1:28:44
Ale to się nigdy nie stało.
1:28:48
Nie mogłem tego wykumać.
1:28:49
Wiedziałem, że kilku świerzbiło.
1:28:51
Po jakimś czasie,
oddałem się lekturze...
1:28:53
książek, które mi podrzucił Sweeney...
1:28:55
i trzymałem to dla siebie.
1:28:58
Ostatnie sześć miesięcy,
byłem jak duch.