Babe: Pig in the City
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:11:25
- Przepraszam, byłem ciekaw...
- Jestem zajęty.

:11:28
- Chyba zgubiłem moją panią.
- Pracuję teraz.

:11:31
Jasne?
:11:34
Jesteś jakiś dziwaczny, szczeniaku.
:11:36
Nie jestem szczeniakiem,
ale świnką pasterską.

:11:38
Moja pani znikła, jestem głodny,
i muszę ratować farmę.

:11:42
To doprawdy tragiczne,
ale czy widzisz tych ludzi?

:11:45
I ten cały bagaż?
:11:47
Muszę to wszystko obwąchać, psiakrew.
:11:49
Jestem trzykrotnie dyplomowanym
wywąchiwaczem.

:11:53
Nochal, kinol, narzędzie węchu.
:11:55
- Ty też masz niezły nochal.
- Dziękuję.

:11:58
Nie przerywaj. Teraz najciekawsze.
:12:01
Wywącha się właściwy zapach i co dalej?
:12:04
Trzeba podskakiwać i zaciekle szczekać.
:12:07
- Wtedy ludzie się zbiegają.
- Dlaczego?

:12:09
Nie mam pojęcia, ale to ważne.
Dostaję nagrodę.

:12:11
- Nagrodę?
- Moją ulubioną. Patrz.

:12:21
Ochrona na parter!
:12:27
Mamy jednego.
:12:35
Mogłaby być moją matką.
:12:37
Skóra cierpnie.
:12:42
Esme Cordelia Hoggett?
:12:44
Dzięki niebiosom.
:12:46
Nie ma mojej świnki,
a został tylko kwadrans do lotu FF-115.

:12:49
To inna sala odpraw...
:12:51
ale nie ma mowy,
żebym poszła bez kochanej świnki.

:12:54
- My mamy świnkę.
- Więc się pospieszmy.

:12:58
Jeżeli nie polecimy FF-115,
spóźnimy się na lot o 16:15.


podgląd.
następnego.