:03:05
Pokonać strach i poczucie winy.
:03:09
Wymówić w końcu jego imię.
:03:13
Ben Willis.
:03:18
- Ben Willis.
- Wiem .
:03:27
Jak to?
Skąd ksiądz może to . .?
:03:32
Pamiętam , co się zdarzyło zeszłego lata.
:03:40
Miło, że nauki polityczne działają
tak pobudzająco, panno James.
:03:50
Przepraszam .
:04:02
- Julie, dobrze się czujesz?
- Tak, dobrze.
:04:06
- Jesteś pewna?
- Miałam kolejny koszmar, Will .
:04:10
- Ten pod prysznicem?
- W kościele. Boże, taki prawdziwy.
:04:17
Myślałam , że już się skończyły.
:04:20
- Będzie coraz lepiej .
- Gorzej być nie może.
:04:23
Kiedyś już mi się to zdarzyło w szkole.
Nie mogę się uczyć, nie mogę spać.
:04:28
Jeszcze trochę
i wyrzucą mnie ze szkoły.
:04:31
Szczęśliwego 4-go Lipca!
:04:37
- To było rok temu .
- Mamy dziś rocznicę.
:04:41
- Musisz o tym zapomnieć.
- Naprawdę próbuję.
:04:46
Czasem zastanawiam się,
dlaczego tu przyjechałam .
:04:48
- Żeby uciec z Southport?
- Rzeczywiście. Tak było.
:04:52
Wyjeżdżasz na Święto?
:04:55
Nie, uczę się do egzaminów.
Uroki letniej szkoły.