:07:01
Nie wtrącałem się, ale. . .
:07:05
Ty i Lorna.
:07:08
Oczekujecie dziecka,
mieszkacie razem.
:07:12
Ale ślubu nie bierzecie.
:07:15
A co, to cię gorszy?
:07:18
Usiłuję was zrozumieć.
:07:23
Rianne też jest panną.
:07:25
To cios poniżej pasa.
:07:31
Kiedy miałem żonę. . .
:07:34
fajnie było. Wiesz. . .
:07:36
Obrączka, podjęta decyzja.
:07:39
Wszystko, co. . .
:07:43
Ona zginęła,
bo jestem gliną.
:07:46
Ona zginęła,
bo jestem gliną. A ja. . .
:07:49
Nie noszę obrączki. . .
:07:52
ale wciąż ją widzę na swoim palcu.
:07:54
Czuję ją.
:07:57
Jakby to nie było zamknięte.
:08:01
Nie umiem tego wyjaśnić.
:08:03
To nie jest zamknięte.
:08:06
Bynajmniej.
:08:12
Miało być na rufie?
:08:14
Na rufie.
:08:16
A co to znaczy?
:08:18
Z tyłu kajuty, po prawej.
:08:21
Dlaczego nie mówiłeś od razu?
:08:24
Wsiądzie taki na łódkę
i rżnie marynarza.
:08:28
"Rufa! Szczury lądowe!
:08:31
Wszyscy do pomp! "
:08:33
Sram na pompy!
:08:35
Przestań!
:08:39
Dobra, dobra!
:08:44
A Lorna?
:08:46
Też nie lubi żeglarskiego szpanu.
:08:49
Jeszcze nie rozmawialiśmy.
:08:52
Poród za kilka dni,
a wy nie rozmawialiście o ślubie?
:08:56
Nie.
:08:58
Nigdy.