:11:03
- Może to zrobić?
- Nie mam pojęcia
:11:08
- Jeszcze tego nie braliście?
- Steinbrenner będzie na 3-cim roku.
:11:16
Trzymaj się.
:11:21
WYDZIAŁ PRAWA
:11:30
Partyjki sędziów.
Słyszałem o nich na ulicy,
:11:33
zanim poszedłem na prawo.
:11:36
Do gry zasiada grupa kilkunastu
sędziów, prokuratorów i profesorów.
:11:40
Są przy kasie.
:11:42
Gdy jeszcze grałem,
chętnie bym usiadł przy ich stoliku.
:11:45
Teraz nikogo nie dopuszczą.
:11:48
Raz zagrali z Crispym Linettą.
:11:51
Gdy odkryli, że to zawodowiec,
nie mógł spokojnie przejść...
:11:54
przez jezdnię.
Zamknęli nawet klub, w którym grywał,
:11:58
choć działał od 1907 roku.
:12:03
- Michael, masz coś dla mnie?
- Tak.
:12:06
Połóż na stole.
:12:10
Płaci ci za noce?
:12:13
Moją nagrodą jest wiedza.
:12:17
Nie warto.
Lepiej zostań dżokejem.
:12:21
- Jest trochę za duży.
- Dość tej hippicznej rekrutacji.
:12:25
Licytuj, Kappy.
:12:26
W przyszłym tygodniu Michael
prowadzi studencki sąd.
:12:30
Wymaga doświadczenia,
jeśli chcesz zostać...
:12:33
naszym aplikantem.
:12:35
Myślałem, że go lubisz.
Po co robić z niego urzędnika?
:12:40
Dobra rada, trzymaj się
sektora prywatnego.
:12:42
Weź adwokatów z Nassau.
Śmieszą ich nasze zarobki.
:12:46
Wśród tych prawniczych talentów
nie ma żadnego karciarza.
:12:50
Wchodzę.
:12:52
Proszę przebić.
:12:55
Profesor przebija.