1:12:03
- Sprawdzam. Co masz?
- Układ zwany koło.
1:12:07
Ma bogaty aromat, głęboki smak
i wygrywa w każdym systemie.
1:12:14
- Sprawdzam.
- Trójka asów.
1:12:18
Mam tylko parę... waletów.
1:12:21
Myślałeś, że można go pobić
przy pomocy waletów?
1:12:25
Walety to potęga przy
twoich pludrach.
1:12:28
- Odpieprz się!
- Ja? Sam się odpieprz!
1:12:33
To tylko pieniądze. otwieram.
1:12:36
Więcej życia.
Wchodzę za 500.
1:12:40
Przebijasz mnie o 300?
1:12:43
Wchodzę za 300.
1:12:45
- Jaka pula, Weitz?
- Prawie 1500.
1:12:49
Tu jest 1000. I jeszcze 500.
1:12:52
- Wchodzę za maksymalną sumę.
- Jesteś pewien, Goldie?
1:12:56
- Zostaw coś dla córki na konie.
- Mam jeszcze dużo.
1:13:05
- Odpadam.
- Mam gównianą kartę!
1:13:08
Nabrałem mistrza blefu.
1:13:09
Cholerny z ciebie aktor.
1:13:12
Chodźmy. Idziemy.
To już koniec.
1:13:15
Wygram zawsze, wszędzie
i z każdym.
1:13:19
Kup sobie prawdziwą biżuterię,
tandeciarzu.
1:13:21
Nie do wiary.
1:13:22
- Coś ty zrobił?
- Nie miałem karty.
1:13:25
Nie miałeś? Od kiedy musisz mieć
kartę, żeby skosić takiego durnia?
1:13:30
- Dzieciak dałby radę.
- Czekałem na lepszą kartę.
1:13:35
Wiesz co? Nie mamy czasu.
Facet był kruchy. Mogłeś naciskać.
1:13:40
Leżałem. Nie przegrasz tego,
czego nie postawiłeś.
1:13:44
Pieprzyć to! Ta pula była nam
potrzebna. Ile już mamy?
1:13:53
Około 7.000. Gdybyś nie przegrał
z tym bałwanem, mielibyśmy 10.
1:13:59
64 godzinny Maraton.