Shakespeare in Love
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:56:02
Ten mnich, który dał im ślub,
pokieruje ich losem.

:56:07
- Ale w końcu miłość zwycięży.
- Pewnie tak. W niebie.

:56:11
Nie piszę już komedii.
:56:15
Kochanków dzieli szeroka rzeka.
:56:18
Urodzenie, obowiązek, los.
:56:23
Niezmienne jak natura.
:56:29
To nie jest życie.
:56:32
To skradziona wiosna.
:56:35
- Cierpliwości, panie.
- Cierpliwości?

:56:37
- Jej Wysokość ma być cierpliwa?
- Już idę, panie...

:56:40
Niedziela. Greenwich!
:56:46
Słuchaj teraz, niańko.
:56:48
Królowa... Gloriana Regina,
:56:51
Namiestniczka Pana Naszego,
której blask nas wszystkich oświeca,

:56:54
jest w Greenwich i ma wolę,
by dzisiaj wieczorem...

:56:57
łaskawie zatwierdzić mój wybór żony.
:57:01
A jak się spóźnimy,
to nam starucha nie wybaczy!

:57:03
"Idź do komnaty mojej pani i wyciągnij ją,
w bieliźnie czy bez!"

:57:07
Nie wolno ci! Nawet dla królowej!
:57:10
A co mam zrobić? Poślubić ciebie?
:57:13
Zostać żoną biednego aktorzyny.
:57:15
Czy tego pragnę dla Lady Violi?
Chyba tylko w snach.

:57:19
Chciałbym tego, gdybym mógł
w biały dzień spełnić swe pragnienia.

:57:22
Pragnienia spełniasz w nocy.
:57:25
- Rozmowa skończona. Jadę do Greenwich.
- A ja z tobą.

:57:29
- Nie możesz. Wessex cię zabije.
- Potrafię walczyć.

:57:32
Na scenie.
:57:37
Serce Thomasa Kenta należy do ciebie,
:57:40
ale kiedy jestem Violą, dzieli nas rzeka...
:57:43
i muszę wyjść za Wessexa
w przyszłą sobotę.

:57:48
Na rozkaz królowej ściągnę ją na dół.
:57:53
Witaj, panie.
:57:54
Fala przypływu nigdy nie czeka,
ale na ciebie pewnie by musiała.

:57:59
Jesteśmy gotowe, panie!

podgląd.
następnego.