1:30:06
	Dwa...
1:30:11
	Dwa rody...
1:30:13
	- Klęska.
- Wszystko będzie dobrze.
1:30:16
	- Jak to?
- Nie wiem. To cud.
1:31:17
	Dwa rody,
1:31:20
	zacne jednako i sławne,
1:31:23
	gdzie rzecz się ta rozgrywa,
1:31:25
	w pięknej Weronie,
1:31:28
	do nowej zbrodni pchają złości dawne,
1:31:31
	plamiąc szlachetną krwią szlachetne dłonie.
1:31:34
	Z łon tych dwóch wrogów
wzięło bowiem życie...
1:31:37
	pod najstraszliwszą z gwiazd,
kochanków dwoje;
1:31:40
	po pełnym przygód
nieszczęśliwych bycie...
1:31:43
	śmierć ich stłumiła rodzicielskie boje.
1:31:49
	Słuchajcie zatem, a co umknie uszom,
1:31:52
	aktorzy sztuką swą nadrobić muszą.