1:03:00
Tom, skoro zajmujesz się
ich koniem,
1:03:04
niech zamieszkają
w domku nad potokiem.
1:03:15
Stoi pusty.
Takie dojazdy to głupota,
1:03:19
- łatwo pobłądzić.
- Dziękuję, ale nie trzeba.
1:03:24
Znam Lazy J.
1:03:26
A tu dom się marnuje.
1:03:28
Już się tam urządziły.
1:03:31
I zależy im na prywatności.
1:03:34
Domek ma drzwi.
Prywatność jak trzeba.
1:03:39
Tom?
1:03:41
Jestem za, to zależy od Annie.
1:03:46
- Tata by przyjechał...
- A gdzie on jest?
1:03:50
W domu, pracuje.
1:03:53
Sama nie wiem.
1:03:58
Czy warto? Jak długo potrwa
praca nad Pielgrzymem?
1:04:03
To zależy od niego.
1:04:08
Wiem. Ja też.
1:04:10
Kiedy wpadniesz?
1:04:13
Miejsca wystarczy,
przenosimy się na ranczo.
1:04:17
Mają śliczny domek
nad potokiem.
1:04:24
Dobra. Ja też cię kocham.
1:04:27
Czekaj.
1:04:29
Tata do ciebie.
1:04:33
Chyba dobrze się tam czuje.
1:04:38
Tak, a najlepiej na ranczu,
1:04:41
dlatego się przenosimy.
1:04:45
Bardzo rozsądnie.
1:04:47
A jak ty sobie radzisz
w krainie Marlboro?
1:04:51
Szefowie marudzą?
1:04:52
Panuję nad sytuacją. Tylko
ottschalk spiskuje, jak to on.
1:04:58
Kiedy wracacie?