1:19:01
Ma żonę, trójkę dzieci. Ma...
1:19:05
Dlaczego pan sądzi, że ma on coś
wspólnego z tym, co się tu zdarzyło?
1:19:10
Z tego samego powodu, dla jakiego
pan jest pewny, że Dean nie działał sam.
1:19:14
Ja to wiem, bo tego dnia zginęło 1 0 dzieci!
1:19:19
Wiedział, że w gmachu Roosevelta
jest przedszkole.
1:19:22
Mój syn nigdy by nie zrobił krzywdy
dzieciom. Nie sam.
1:19:25
Pana syn nie miał dzieci.
1:19:28
Ale wiele robił dla dzieci.
1:19:32
Pomagał chłopcom z domu dziecka.
1:19:36
Zajmował się drużynami Poszukiwaczy.
1:19:37
Kiedy miał czas,
trenował z dzieciakami piłkę nożną.
1:19:41
Chwileczkę. Drużyny Poszukiwaczy?
1:19:45
To jak skauci, tyle że dla młodszych dzieci.
1:19:52
Opiekował się nimi.
1:19:55
Zabierał pod namioty.
1:19:58
Chodził na zbiórki, uczył...
1:20:02
To on. To musiał być jakiś
wypad weekendowy.
1:20:09
Umiał się z nimi wspaniale bawić.
1:20:22
Panie Faraday? Profesorze!
1:20:34
Na lotnisko!
1:20:37
Grant Faraday! Będę tam za parę godzin.
Proszę go nigdzie nie wypuszczać!
1:20:41
Proszę mu powiedzieć, że już jadę!
1:20:58
Przyjechałem po syna.
Dzwoniłem wcześniej.